• 
• Marta przyjedzie na wieś razem z Jackiem, a ten – podczas krótkiego spaceru – na nowo poprosi byłą żonę, by dała mu szansę. - Możemy zagrać w otwarte karty? Dlaczego ostatnio mnie unikasz? - Unikam? Nie, nie sądzę, żeby… - Przecież widzę, co się dzieje... Znam cię nie od dziś! - No, dobrze, masz rację! Może... trochę się przestraszyłam...

• 
• - Nagle zdałam sobie sprawę, że ta znajomość… stała się dla mnie zbyt ważna. A ja jestem już w takim wieku, na takim etapie życia, że… bardziej od samotności, boję się kolejnego zranienia. I chyba nie chcę sprawdzać, czy bym sobie z nim poradziła…

• 
• - Słuchaj, ja też nie wiem, do czego to zmierza i nie mogę ci niczego zagwarantować ani obiecać… Ale jedno wiem na pewno. Jesteś i zawsze byłaś jedną z najważniejszych osób w moim życiu... Naprawdę nie chcesz spróbować?

• 
• Barbara – widząc, jak bardzo córka jest po rozmowie z Mileckim rozdarta – tym razem stanie po jego stronie. Uznając, że naprawdę mógł się zmienić, a Marta znów ma szansę na szczęście. - Kochanie… Widzę, że czujesz się samotna… i to już od dawna. Wiem, że Jacek bardzo cię kiedyś skrzywdził... Ale zanim to się stało, był ci naprawdę bardzo bliski… Może znów mógłby taki być?

• 
• - Nie warto skazywać się na samotność ze strachu, lęku... Życie jest takie kruche i tak szybko mija, że może warto czasem zaryzykować? Nawet ze świadomością, że tym razem może… znów się nie udać? - Naprawdę tak myślisz, mamo? W finale seniorka zaprosi za to Jacka na rodzinną kolację…

• 
• Czy dzięki niej Marta zdobędzie się na odwagę i... otworzy serce na miłość?

• 
• Tymczasem Bartek w premierowym odcinku wpadnie przypadkiem na Tomasza, byłego męża Doroty. A ich spotkanie nie potoczy się miło. Biznesmen potraktuje kochanka żony jak „chłopaka do wynajęcia” - gotów na wszystko, by go z życia Kaweckiej usunąć. - Wiem, że jesteś z nią dla kasy, więc mam dla ciebie propozycję… nie do odrzucenia! Zapłacę ci tyle, ile potrzebujesz, jeśli natychmiast zerwiesz z Dorotą i dasz jej święty spokój…

• 
• A Lisiecki w odpowiedzi rzuci się na niego z pięściami. - Wynoś się stąd, bo pogadamy inaczej! Kilka minut później, zaniepokojony, Bartek odwiedzi za to lokalny komisariat – i Natalię.

• 
• - Słuchaj, myślałem o tym od dawna, a teraz jestem już w zasadzie pewny, że to dobry trop... Moim zdaniem... stalkerem Doroty jest jej były mąż. - Dorota też tak uważa? - Jeszcze z nią o tym nie rozmawiałem, ale wierz mi, to ma sens. Gość ma na jej punkcie absolutną obsesję… i wcale mu nie przechodzi, wręcz przeciwnie! Czy podejrzenia chłopaka okażą się słuszne? Ciekawych zapraszamy przed telewizory!