TVP.pl
Informacje
Sport
Kultura
Rozrywka
VOD
Serwisy tvp.pl
Program telewizyjny
TVP
M jak Miłość
Facebook
YouTube
Instagram
TikTok
Search
Aktualności
Wideo
Odcinki
O serialu
Foto
PN. WT. 20:40
Instagram
YouTube
Facebook
TikTok
Search
menu
Aktualności
Wideo
Odcinki
O serialu
Foto
Fotostory
różne
fotostory
odcinki
wszystkie
pokaz
zwiastuny
różne
fotostory
odcinki
wszystkie
back
Dwie żony... i ciąża
menu
Biała suknia - czarna rozpacz!
Zapraszamy na 1274 odcinek „M jak Miłość”, w którym Marzenka i Andrzejek staną w końcu przed ołtarzem... Ich wymarzony ślub nie potoczy się jednak tak, jak oboje planowali. Co wydarzy się tego dnia w Grabinie?
Na początek mamy dobrą nowinę, ale u Mostowiaków. W dniu ślubu Ewa odbierze wyniki badań… i kilka godzin później wyzna Markowi, że jest w ciąży! Przyszli rodzice postanowią jednak utrzymać na razie tego “newsa” w tajemnicy. Tymczasem Andrzejek zdradzi Marcinowi, że on również ma pewien sekret - i to niebezpieczny. Bo kilka lat wcześniej był już żonaty i... dotąd to ukrywał. Nawet przed kolejną narzeczoną.
- To był epizod, małżeństwo trwało raptem kilka miesięcy, potem szybko się rozwiedliśmy... Ela pojechała do swojej kuzynki do Bostonu, tam znalazła robotę, a ja... wróciłem do Polski. - I Marzenka nic o tym nie wie? - Nie powiedziałem jej, bo tylko by się zdenerwowała... Chodakowski poradzi przyjacielowi, by wyznał jednak ukochanej prawdę – i to jeszcze przed ślubem. A siłacz od razu spróbuje z dziewczyną porozmawiać.
Ale gdy zajrzy do jej pokoju, Marzenka – wspierana przez Ulę – w panice wyrzuci go za drzwi. - Kotku... mamy tu inne, naprawdę ważne sprawy na głowie... Nie można oglądać panny młodej przed ślubem, bo to przynosi pecha! A do siedliska zaczną się w końcu schodzić goście. Jako pierwsza życzenia młodym złoży Barbara.
- Od razu widać, że jesteście zakochani w sobie po uszy... aż miło popatrzeć! I oby tak zostało na zawsze. I ja, i Lucek życzymy wam najważniejszego: miłości. A druga ważna w życiu rzecz to zaufanie. Bez niego ani rusz! Chodzi o to, żeby we wszystkim być razem, na dobre i na złe. To wtedy tego dobrego będzie więcej… Zaufania i miłości, kochani… Bo jak to będzie, to z wszystkim innym też dacie sobie radę!
Ula – jako świadkowa – zadba z kolei o to, by weselni goście od początku dobrze się bawili. Ale gdy zobaczy, że Janek flirtuje z kuzynkami Marzenki, sama szybko straci humor. - Lepią się do niego, a on… Faceci są nienormalni! Marcin zaproponuje jednak dziewczynie „pomoc”... - Myśli, że jest królem świata… ale jak chcesz, możemy lekko zbić go z tropu!
Chwilę później Chodakowski uda, że poprawia Uli obluzowany pantofel… A Janek od razu poczuje ukłucie zazdrości – i zapomni o nowych „przyjaciółkach” w ciągu sekundy. - To zawsze działa... Idziemy na całość, tak? - Ależ proszę bardzo, niech się dzieje! - Aż mi chłopiny szkoda... Cały czas się tu gapi!
W finale, gdy nadejdzie godzina ślubu, rodzina i przyjaciele młodej pary zgromadzą się za to w lokalnym kościele… A tam czeka ich spora niespodzianka. Bo gdy narzeczeni staną przed kapłanem, gotowi przysiąc sobie miłość…
Do świątyni wpadnie nagle była ukochana Andrzejka: Elżbieta (w tej roli: Anna sarna)! - Ja bardzo przepraszam, ale nie mogę się zgodzić na ten ślub... Sorry, ale nie!(...) Ja jestem żoną Andrzeja! Co wydarzy się dalej? Emisja odcinka numer 1274 już 31 stycznia, punktualnie o 20.40... takich emocji lepiej nie przegapić!